Zaczerlany_2014_min

Kiedy w zespole usłyszymy słowo: „Zaczerlany” od razu przychodzą nam na myśl konie, psy i ciasto! Dlaczego? Przeczytaj do końca :)

W niedzielny poranek odwiedziliśmy MONAR w Zaczerlanach. Jest to ośrodek dla uzależnionych położony w niewielkiej wsi, z dala od miasta, co na pewno sprzyja w procesie leczenia. Jak zwykle, jako pierwsze powitały nas psy, a jest ich tam dwadzieścia pięć! Jest też dziesięć kotów i trochę większych zwierząt, m.in. konie. Jakiś czas temu kilka osób z zespołu korzystało z gościnności ośrodka dość często i uczyło się jazdy konno.

Zaśpiewaliśmy w jadalni, która na około godzinę stała się kameralną salą koncertową. Ostatnim razem, czyli półtora roku temu, śpiewaliśmy tam musical „Dlaczego ja…?”. Tym razem zdecydowaliśmy się na tradycyjny koncert.

Zaraz po koncercie, tak jak to było ostatnio, przedostatnio i jeszcze wcześniej, zaproszono nas na ciasto własnego wypieku. Panowie pomogli nam szybko złożyć sprzęt i zapakować do samochodu, stoły wróciły do jadalni i przy słodkościach spędziliśmy trochę czasu na rozmowach.

To był dobry czas!

KL

Emaus na facebooku

Szukaj