kon.jpg

Podczas pierwszego koncertu na rzecz małej Oli, który odbył się 14.01.2007r. w Bielsku Podlaskim, w

 

Kościele Zborów Chrystusowych, zebraliśmy 2030 zł!!!

Przybyłym gościom dziękujemy za wspaniałą atmosferę, która wypełniła się refleksjami nad życiem i rolą Boga w naszej egzystencji...

Wszystkim ofiarodawcom serdecznie dziękujemy!

Zapraszamy do przeczytania relacji z koncertu:

 

Czerwony maluch jako ostatni zajeżdża na parking budynku Kościoła Zborów Chrystusowych w Bielsku Podlaskim. Teraz już zespół jest w całości i można zacząć przygotowania do koncertu.

Wnętrze kościoła okazuje się nad wyraz duże. Samo miejsce, w którym odprawiane są nabożeństwa wywiera wrażenie swoimi rozmiarami. Dla wiernych przewidziane zostały cztery rzędy ławek – dwa prostopadłe do kazalnicy, dwa ustawione pod kątem. No i jeszcze balkon. Wszystko to, za niecałe dwie godziny będzie zapełnione prawie w całości ludźmi, których serce jest wrażliwe na nieszczęście innych.

Powodem, dla którego zorganizowany został koncert jest choroba dziewięciomiesięcznej Oli, która tego dnia wraz z rodzicami, przygotowuje się do wyjazdu do Niemiec. Tam przeprowadzona ma zostać pierwsza z trzech operacji. Są one niezbędne dla zapewnienia dziewczynce życia. Problemem jest, że o ile pieniądze na jedną operacje zostały już zebrane, na kolejne dwie wciąż nie ma funduszy.

Zespół zostaje przywitany przez pastora miejscowego zboru, który rozpoczyna spotkanie modlitwą. Prosimy w niej o błogosławieństwo dla wszystkich zebranych, w tym dla Emaus, który za chwilę rozpoczyna koncert. Tym razem nie jest to żaden z musicali, będących w repertuarze, lecz kompilacja najpiękniejszych pieśni wielbiących Boga.

Publiczność jest niezwykle zróżnicowana pod względem wieku, lecz na twarzach wszystkich rysuje się zainteresowanie. Po koncercie niemal każdy wrzuca choć kilka groszy do przygotowanych wcześniej puszek. Dlaczego?

- Potrzeba innych ludzi. – odpowiada krótko pani w brązowym płaszczu.

Trudno nie przyznać racji. To jest główny powód, dla którego „skarbonka Oli” tak szybko się zapełniała. Młodsi widzowie bardzo cenili sobie klimat, który dał się odczuć podczas występu.

- Można było parę nauk wyciągnąć z tego śpiewania. – mówi jedna z trzech dziewczyn, stojących w hallu.

Po około dwudziestu minutach sala pustoszeje. Można przystąpić do pakowania sprzętu i oczywiście przeliczenia pieniędzy znajdujących się w puszkach. Za chwilę komisja donosi nam, że zebrane zostało ponad dwa tysiące złotych! Mimo że jest to całkiem nie mało, w umysłach rysuje się kwota siedemnastu tysięcy euro, czyli koszt jednej operacji.

Oczywistym wydaje się, że zespół nie jest w stanie zebrać środków na pełne pokrycie kosztów obydwu zabiegów. Jest natomiast możliwe sfinansowanie ich jakiejś części. Każdy pieniądz staje się istotny, gdy chodzi o życie małego dziecka, a najlepiej wiedzą o tym jego rodzice. Na chwilę obecną pozostają tylko modlitwy o środki finansowe i pomoc w organizacji kolejnych koncertów i przede wszystkim zdrowie malutkiej Oli.

R.O.

 

 

Emaus na facebooku

Szukaj